W połowie
maja bieżącego roku byłam na wystawie World Press Photo 2012. Pewnie każdy z
was kojarzy co tą wystawę. Fotoreporterzy z całego świata zgłaszają do konkursu
swoje zdjęcia, które ubiegają się o wygraną w najróżniejszych kategoriach:
ludzie, świat przyrody, sztuka, sport oraz wydarzenia. Fotografie
przedstawiają momenty, które zmieniły bieg wydarzeń. Wśród tegorocznych nagród
zwyciężyły mi.in. zdjęcia obrazujące tsunami w Japonii, zamieszki w Egipcie,
ukraińskie feministki czy życie afgańskich żołnierzy. Tematyka jest przeróżna,
jednak cel jest jeden: mają one przykuć uwagę odbiorcy czy to w kontekście
zachwytu, obrzydzenia czy współczucia. Bez wątpienia fotografie World Press
wzbudzają dyskusje i kontrowersje wśród współczesnych społeczeństw. Sama po
sobie widzę, że niektóre fotografie zrobiły na mnie duże wrażenie a obok
niektórych przeszłam bez większego zainteresowania. Do analizy wybranych, moim
zdaniem najciekawszych zdjęć przejdę później.
Teraz
postaram wyjaśnić na czym polega fotografia dokumentalna, skoro tyle razy
użyłam tego pojęcia. Fotografia dokumentalna bądź jeśli nazywać ją reportażową
ma na celu uchwyceniu danego momentu. Zdjęcie ma rejestrować w sposób chłodny a
razem artystyczny ważny dla fotoreportera chwilę. Można fotografię dokumentalną
opisać dwoma słowami: przedstawienie wydarzeń. Jeśliby się zastanowić nad tym, po fotoreporterzy robią zdjęcia, to można to porównać do opowiadania historii tyle, że nie słowami ale obrazem. Taki też jest cel World Press Photo, przedstawić najważniejsze wydarzenia historyczne minionego roku.
Poniżej umieszczam zdjęcia, które na mnie zrobiły największe wrażenie. Ci którzy nie mieli jeszcze czasu zapoznać się z tegoroczną wystawą World Press Photo odsyłam do strony internetowej: http://www.worldpressphoto.org/gallery/2012-world-press-photo.
Chwila rozrywki i oddechu żołnierza amerykańskiego w Afganistanie. Chociaż toczy się wojna Bliskim Wschodzie to ludzie nie zapominają o swoich przyjemnościach i starają się żyć normalne. |
Zdjęcie po przejściu fali tsunami w Japonii, marzec 2011. Przypadek czy los, że autobus zawisł nad grobami na cmentarzu. |